Imię: Satsume
Nazwisko: Mikubito
Wiek: 22 lata
Data Urodzenia: trzeci marca, 22 lata temu
Płeć: mężczyzna
Gildia: Iron Fist
Klasa Maga: startowa
Miejsce Zamieszkania: gildia
Wygląd: Jego włosy są niebieskiego koloru oraz całkiem twarde, poprzez co trudno jest je uczesać. Grzebień niewiele tutaj zdziała. Zazwyczaj grzywka wali się na prawą stronę twarzy lekko zasłaniając oko, a pozostałe włosy sterczą tak jakby dopiero wstał z łóżka lub został nieźle poturbowany. Nie są one krótkie, ale do długich również nie należą. Oczy ma jasno brązowego odcienia wpadające w czerwony odcień. Nie posiada żadnych blizn, nie miał jeszcze okazji ich nabyć, ale ma za to tatuaże. Średniej grubości paski, koła i kropki układające się w bliżej nieokreślony wzór. Rozciągają się od połowy żeber wzwyż, kończąc przed łokciami i na karku. Dodatkowo ma środku pleców ma płomyk a w jego centrum znak gildii. Wszystko jest wykonane ciemnoniebieskim tuszem z wyjątkiem znaku gildii. On aby się wyróżniał ma czerwony kolor. Jest osobą lekko umięśnioną, ale bez przesady. Widać zarysy tego i owego ale jakby sprawdzić jego siłę jest niewiele silniejszy od przeciętnego obywatela.
Nosi się... raczej skąpo. Nie ma w zwyczaju zakładać na siebie podkoszulki lub czegoś podobnego, paradując po okolicy z gołą klatą. Zresztą tatuaże go zdobią, a to już coś! Jednak ma zarzucony na siebie czerwony płaszcz zapinany na złoty łańcuszek, który jest u dołu mocno potargany. Tak jakby ktoś lub coś go pogryzło. Nie korzysta z pasa. Zamiast niego woli używać biały materiał w paskach, którym nie tylko zawiązuje spodnie, swoją drogą nie posiadające guzika do zapięcia i kieszeni po bokach, ale również nadgarstków i rąk. Tak jak bokserzy to robią. Często w słoneczne dni można zauważyć go w dużych, o ostrych kształtach, okularach z pomarańczowymi szkłami.
Charakter: Cóż, skomplikowany on to nie jest. Podchodzi do życia w różowych okularach i żyje tak jakby jutro miałby być koniec świata. Na wszystko patrzy z optymizmem, wierząc, że się uda. Aczkolwiek jeżeli to coś niezbyt go dotyczy, powiem tylko "dasz radę!" samemu się nie mieszając do tego. Bo po co? Jak chce stać się sławny i legendarny to nie może zajmować się wszystkim. Wtedy jakaś lepsza okazja prześliźnie się obok i jej nie złapie. Tak, poluje na grube ryby w każdym tego znaczeniu, pomijając płotki. Za nie jednak również się weźmie kiedy zmęczy się czekaniem, a o to dosyć łatwo. W końcu nie należy do cierpliwych ludzi. Postoi jakieś 10, 15 minut, może pół godziny, ale potem to już go szlak trafi! Musi coś robić, musi się czymś zająć. Nawet najprostszą rozmową. Dlatego nienawidzi podróży w pojedynkę bo nie ma do kogo zagadać aby umilić sobie czas. Jest osobą towarzyszką, ale podczas walki zmienia się to. Nie chcąc przypadkiem zranić sojuszników ani niepokoić ich swoim stanem, preferuje starcia jeden przeciw wielu. Tak w końcu jest bardziej heroicznie.
Historia: Nie ma co się zbytnio rozpisywać nad tym co było przed wojną. Tak jak każdy normalny człowiek, żył, dorastał, rozwijał się i tyle. Potem wybuchła wojna co przesądziło o jego dalszym rozwoju intelektualnym. Masa ludzi poginęła, w tym z pewnością nauczyciele, co znacząco wpłynęło na edukację.
Był oczywiście jednym z nielicznych co przeżyli i rwał się mimo wszystko do walki, której nie było mu ostatecznie dane zakosztować. Jako dzieciak często walczył na patyki, a w buntowniczym wieku drewnianą kataną. Oczywiście nie przeciwko demonom! Lał się z innymi dzieciakami raz to dla zabawy, innym razem o jakąś pierdołę. W temacie magii był samoukiem. Nie wiedział jaką chciał posługiwać się na początku. Tyle do wyboru! W końcu postanowił stworzyć coś unikatowego, własnego. Coś co będzie wyróżniało go na tle innych. W końcu tak obmyślił kilka teorii na temat tego co go interesowało i starał się każdą sprawdzać po kolei, nanosić różne poprawki, dodatkowe szczegóły i odkryte fakty aż w końcu ją stworzył.
Piętnaste urodziny obchodził dopiero pod koniec wojny, którą ludzkość niemal już wygrała. A myślał, że to ona przyniesie mu sławę, dobrobyt i szczęście. Wszystko się sypnęło i nie wyszło. Musiał szukać alternatywy. Słyszał niegdyś o znamienitych gildiach, jednak podczas wojny słuch o nich zaginął. Dopiero kilka lat potem wyłoniły się nowe, bardzo znane. I tak postanowił dołączyć do Iron Fist niecały rok po jej powstaniu.
Koniec.
Ekwipunek: -
katan z fioletowymi dodatkami. Posiada standardowe wymiary jak na taką broń,
-
okulary o pomarańczowych szkłach.
Ciekawostki: - nie lubi jak coś go krępuje. Nawet skarpety. Dlatego chodzi w klapkach,
- lubi dania gorące i na szybko,
- niebieski to nie jest jego naturalny kolor włosów. Nikt jednak o tym nie wiem...
Indeks 
